Co zrobić, gdy pies warczy, gryzie lub zjada swoje odchody, a my czujemy się bezradni wobec jego zachowania? Na nietypowy pomysł pomocy wpadł Ośrodek Szkolenia Psów Pastel z Zabrza i uruchomił pierwszą infolinię dla zdesperowanych właścicieli psów ze Śląska.
Na Śląsku niegrzecznego psa nie traktuje się kapciem ani gazetą, dzwoni się po psią supernianię, która doradzi bezradnemu psiarzowi. Ośrodek Szkolenia Psów Pastel jako pierwszy w Polsce uruchomił specjalny numer telefonu dla właścicieli psów mających problemy z czworonogiem. Odbiera go trenerka Alicja Duda.
„Trener na telefon”, bo tak nazywa się akcja psiej szkoły to bezpłatne konsultacje z trenerem i porady wychowawcze dla właścicieli czworonogów, na które może umówić się każdy.
Dzwoniąc pod numer
605 595 716 właściciele psów mogą dowiedzieć się, co zrobić, gdy pies brudzi w mieszkaniu, sprawia problemy na spacerze, warczy na inne czworonogi bądź jest agresywny dla domowników. Zadzwonić może każdy - właściciel szczeniaka, adoptowanego psa czy psa dorosłego, kundla i psa rasowego – zapewniają pomysłodawcy. Ale to nie koniec. Dzwoniąc na dyżur do psiej superniani można także umówić się na spotkanie z nią, bądź wybrać na próbne szkolenie lub darmowe zajęcia socjalizujące z psem.
– Od pewnego czasu obserwujemy, że wielu właścicieli psów mających z nimi problemy wychowawcze, rozwiązuje je albo agresją, albo pozbyciem się psa z domu, nie wiedząc, że są inne opcje. Dotyka to przede wszystkim szczeniaki i psy adoptowane ze śląskich schronisk. Akcją „Trener na telefon” chcemy pomóc tym psiarzom, którzy nie wiedzą jak sobie poradzić z czworonożnym potworkiem i jego problemami – mówi Alicja Duda z Ośrodka Szkolenia Psów Pastel, trenerka i pomysłodawczyni osobliwej akcji.
A tych psich problemów jest co niemiara. Z danych Ośrodka Szkolenia Psów Pastel wynika, że najczęstszymi psimi problemami są: nieufność, lęk oraz agresja wobec innych psów. Także zwykły spacer czy pozostanie w domu dla wielu psów i właścicieli jest gehenną. – Ludzie dzwonią i pytają, co zrobić, żeby pies nie demolował domu, gdy jest sam, albo nie traktował nas jak zaprzęgu podczas spaceru. Wielu z nich dzwoni przerażona i zdezorientowana sytuacją w domu. Te błahe z pozoru problemy dla wielu są codzienną katorgą – mówi Alicja Duda.
„Mam na imię Alicja i jestem psią supernianią” To właśnie Alicja podjęła się wyzwania bycia psią supernianią. Zresztą do nowej roli Ali długo nikt nie musiał przekonywać. Wśród swoich kursantów od lat uchodzi za supernianię od psów. – Takich telefonów od zdesperowanych właścicieli psów rocznie z mężem odbieramy setki. Zdarzają się telefony właścicieli, którzy nie wiedzą, co zrobić z agresją psa, nadpobudliwością, gryzieniem przedmiotów czy wskakiwaniem na ludzi. Często mają problemy z określonymi rasami, bądź psami adoptowanymi ze schroniska. Za każdym razem staramy się te problemy rozwiązywać indywidualnie lub na szkoleniu, nie pozostawiając ani właściciela ani psa samemu sobie – wyjaśnia Duda.
Na tym jednak podobieństwo Alicji Dudy do telewizyjnej niani się nie kończy. W wielu przypadkach wizyta w domu właściciela psa czy obserwacja psa „w akcji” jest kluczowa do zaproponowania konkretnego rozwiązania czy ułożenia długiego programu szkoleniowego. – O tym, co zrobić z problemem, często decydujemy po obserwacji psa. Tylko tak jesteśmy w stanie uniknąć błędu wychowawczego i znaleźć wspólnie rozwiązanie – mówi Duda. Alę od niani z TV różni natomiast podejście. Niegrzeczne psy nie trafiają bowiem na karnego jeżyka, w ogóle nie są karane. Nagradza się je za dobrze wykonane zadanie.
Oprócz cennych rad, właściciele psów będą mogli liczyć także na konkretną pomoc. Jak zapewniają pomysłodawcy psy z największymi problemami zostaną skierowane na szkolenia w Katowicach, Zabrzu, Świętochłowicach lub Tychach. Te z kolei, które będą miały problemy z socjalizacją i szczeniaki trafią na specjalne wyjazdy integracyjne bądź zajęcia agility w Zabrzu. Ze specjalnej infolinii będą mogli skorzystać także osoby adoptujące psy ze schroniska. – Osoby adoptujące psy ze schroniska często nie zdają sobie sprawy, jak trudnym wyzwaniem jest wychowania psa. Szybko się zniechęcają. Cenne rady mogą uchronić niejednego psa od powrotu do schroniska. – mówi Duda.
Tych chęci zdaje się jednak nie brakować właścicielom psów. Coraz częściej, bowiem Polacy wybierają psy świadomie myśląc, o nich już nie tylko w charakterze pociesznej kulki futra, ale przyjaciela, któremu trzeba zapewnić naukę, rozrywkę i aktywności. – Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji uda nam się przekonać wielu właścicieli psów zarówno do psich sportów jak i do pozytywnych metod wychowawczych – mówi Duda.
Styczeń. Wielkie sprzątanie psówNie bez powodu Pastel swoją akcję zaczyna w styczniu, zdaniem przedstawicieli schronisk jest to okres, w którym najwięcej psów trafia do przytulisk. Podwód? Ludzie w ten sposób zwracają niechciane, czworonożne prezenty.
– Styczeń to prawdziwa plaga, jeśli chodzi o porzucanie zwierząt. Nagle szczeniak z kokardą, który ładnie wyglądał pod choinką, zaczyna załatwiać się na dywan, gryzie kable czy warczy na nasze dziecko. W tej sytuacji wielu właścicieli psów postępuje w jeden sposób – wyrzuca psa z domu, nie wiedząc, że są setki innych rozwiązań – jak szkolenia, zajęcia sportowe lub wyjazdy integracyjne – mówi Duda. Rozwiązaniem zdaniem Dudy w wielu przypadkach może być bezpłatna konsultacja z trenerem. – Warto, zanim zdecydujemy się na tak bestialski krok, zasięgnąć opinii specjalisty. Nie wyrzucać psa tylko, dlatego że nasikał na dywan, bez względu na jego wartość. To normalne u maluchów – mówi.
Jak podkreślają organizatorzy akcji, na początku uruchomiają infolinię tylko dla Śląska. Jednak dzięki współpracy z ośrodkami szkoleniowymi w całym kraju jest szansa na stworzenie ogólnopolskiej infolinii. – Mamy nadzieję, że w nasze ślady pójdą także inne szkoły w Polsce, które w ten sposób pomogą wielu psom i właścicielom rozwiązać problemy wychowawcze – mówi Duda.