.
CZOKO-SUNIA, KTÓREJ NIE DANE BYŁO ZAZNAĆ PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI...
A miało być tak pięknie...
Urodziło się kilka maluchów, ona była najładniejsza...
Oryginalnie umaszczona, słodko czekoladowa i taka towarzyska...
Małżeństwo jednogłośnie zadecydowało, że to właśnie ona będzie ich wymarzonym psem, na dobre i na złe..
Wszystko było tak wspaniale, jak w bajce-Państwo rozpieszczali małą, miała swoje zabawki, posłanie, spacery...
Czuła się taka kochana i szczęśliwa...Aż nadszedł TEN DZIEŃ...
Skończyła właśnie 1 rok i nagle Państwo uświadomili sobie że ten wymarzony pies przestał być tak uroczy i śliczny, przestał być puchatą kulką a stał się zwykłym kundlem...
Miała być piękna, wysoka, długonoga, a stała się małą, masywną, przegubową sunią o krzywych przednich łapkach..
Charakter pozostał ten sam-przemiła, łagodna, wierna,oddana pieszczocha...Ale kogo to obchodzi?
Przecież nie to jest ważne!
Liczy się tylko wygląd..
Tak więc prezentem na pierwsze urodziny stała się wycieczka do lasu..
Nie wiedziała że to koniec raju, że to jej ostatnia wycieczka, że widzi właścicieli po raz ostatni...
Nagle Pan zatrzymał samochód, a Pani otworzyła drzwi...
Czoko poczuła silny ból, dostała z całej siły kopniaka, wypadła z samochodu, uderzyła pyszczkiem o ziemie...Poczuła krew...
I nagle ten pisk którego nigdy nie zapomni.. Pisk opon.. Próbowała biec ile sił, ale jej małe nóżki nie mogły dogonić odjeżdżającego auta...
Mimo że tak się starała...
Minęła zimna noc, a ona czekała aż po nią wrócą...Nie wrócili...
Ani tego dnia, ani następnego, ani za tydzień, ani za miesiąc...
Wreszcie ledwo żywa dotarła do czyjegoś domu, ale tam jej nie chciano, nie chciano jej nigdzie...
Jej tułaczka trwała rok, aż zakończyła się w schronisku..
Tam też miało się zakończyć jej życie, znacznie szybciej niż się wydawało.
I tu nagle pojawiła się nadzieja, ta już dawno utracona przez Czoko..
Czoko została uratowana i wzięta do hoteliku przez osobę o wielkim sercu, jednak bez możliwości zaadoptowania suni.
I tak - sunia zaczęła nowe życie, jednak do prawdziwego szczęścia potrzebuje domu - tego jednego, prawdziwego, kochającego...
Czoko to niezwykle urokliwa, sympatyczna, łagodna i towarzyska sunia, która kocha wszystko i wszystkich:)
Tylko czemu nikt nadal nie kocha jej...?
Jeżeli tylko Ty mógłbyś,chciałbyś pomóc Czoko-zadzwoń lub napisz!
Ona czeka, wiernie i wiecznie czeka...
0-796 096 481
madziorek23@poczta.onet.pl