.
Nie potrafi jeszcze chodzić na smyczy, choć bardzo się stara.Nie obroni swego właściciela, bo każda istota jest jej przyjacielem.Nie zawsze zachowa czystość w domu, choć ćwiczy sygnalizację potrzeby wyjścia, w tej materii wszystko więc przez nią.
Wzięła się znikąd, znaleziona w przydrożnym rowie, skulona,przestraszona, ze śladami betonu na ciałku czekała... na swój konieclub zmiłowanie.
Na szczęście do głosu doszło to drugie i zdrowa(odrobaczona, zaczipowana, zaszczepiona, wysterylizowana), śliczna,o oryginalnym umaszczeniu, ciut ponad roczna Czesia trafiła podopiekuńcze skrzydła. Ich właścicielka twierdzi, że wszystkich bez wyjątku oczarowuje ona swoją urodą i charakterem.
W przejściowym ku lepszym dniom miejscu pobytu, wpatrzona w przepływające, ludzkie twarze,czeka na swoją prawdziwą szansę od losu, nowy, kochający,odpowiedzialny dom, który nie zawiedzie, nie porzuci, nie narazi na niebezpieczeństwo.
Czesia przecież była "czyjaś" i ów ktoś najwyraźniejnie sprawdził się w swej roli. Czas najwyższy, by to się zmieniło, do tego niniejszym ogłoszeniem staramy się przyłożyć rękę.
Danymi kontaktowymi w sprawie adopcji Czesi są: ogi@izet.pl i 0-664279913Sunia zostanie wydana na zasadach umowy adopcyjnej w uprzednio sprawdzone i zaakceptowane warunki.