.
Niestety, Twoja przeglądarka nie obsługuje Javascript. Z tego powodu funkcjonalność serwisu jest ograniczona. Więcej informacji po kliknięciu na link: Javascript
Charlie to dostojny doberman w jesieni życia.
Obecnie przebywa w hoteliku w Małopolsce, gdzie czeka na nowy dom.
Argo, 1,5 letni mieszaniec owczarka niemieckiego szuka kochającego domu.
Argo jest psem bezproblemowym - jest posłuszny, grzecznie wykonuje komendy, w stosunku do ludzi bardzo uległy a do psów przyjaźnie nastawiony.
Laki ma ok. 4 lat. Jego dotychczasowe życie musiało być bardzo ciężkie.
Przybłąkał się jako bardzo słaby, wycieńczony kot, a raczej cień kota.
Skóra , kości i wielkie smutne oczy.
Margo to około 8 miesięczna malutka suczka (niewiele większa od kota)
Została znaleziona w lesie, w stercie liści.
Ten pies nazywa się Demon - sami go tak nazwaliśmy gdy zjawił się w naszym schronisku - średniego wzrostu, ale z dużą głową, wyrazistym wzrokiem - utkwionym w człowieka.
IBIS - to jeden z największych przytulaków w naszym schronisku.
Gdy na spacerze - mignie mu jakaś wolontariuszka w oddali, Ibis włącza czwarty bieg i cwałuje w stronę człowieka, żeby wspiąć się ubłoconymi łapkami i wymusić całusa, pieszczotę, albo czułe słówko.
Murzynek to młody, niewielki psiak w typie jamnika.
Życie go mocno doświadczyło – przeżył kilkakrotne porzucenia oraz długi czas na łańcuchu przy budzie
Jeszcze niedawno miałam Pana.
Żyłam dla niego, wiernie mu służyłam, strzegłam go dzień i noc i tak bardzo go kochałam… Mój Pan był bardzo zajętą osobą, niezbyt często zwracał na mnie uwagę…
Człowieku, mam do Ciebie jedno jedyne pytanie… Czy dałbyś mi szanse i zabrał mnie do domu?
Ale tak na resztę życia.
Historia Sissi rozpoczyna się na poligonie wojskowym spadochroniarzy, gdzie została znaleziona wraz z mamą i siostrą.
Żołnierze przywieźli je do znajomej lecznicy, gdzie bardzo prosili o pomoc dla suń.
Pies rasowy startuje z dużym potencjałem.
Lemon to malutki biszkoptowy psiak, który trafił do schroniska 8 sierpnia 2010r.
Pręga to ok. 4 -letnia drobnej budowy sunia.
Przez pierwsze kilka dni w schronisku, gdy tylko widziała człowieka, chowała się przerażona do budy.