.
Pierwsze oznaki choroby, jak to sprawdzić, kiedy reagować
Każda osoba która żyje z psem w jednym domu wie, że pomiędzy domownikami a psem tworzy się silna pozytywna więź. Poznajemy się tak samo jak z innymi osobami. Po jakimś czasie życia razem znamy naszego psa, wiemy kiedy czegoś potrzebuje, kiedy jest głodny, kiedy chce wyjść na spacer. Ale czy poznalibyśmy jakby zachorował? Czy zauważylibyśmy zmiany w jego zachowaniu, zmiany na jego ciele tak, żeby odpowiednio szybko zareagować. W niektórych przypadkach od tej szybkości zależy życie naszego pupila. Poniżej zamieszczamy kilka wskazówek na co szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę:
Wygląda:
W większości przypadków to właśnie zmiany w wyglądzie będą dla nas szybkim sygnałem. Sierść staje się przerzedzona albo matowa, na skórze mogą pojawić się zaczerwienienia albo zadrapania. Źródłem mogą być alergie pokarmowe, uczulenia, choroby skóry, infekcje bakteryjne czy grzybice. Jednym z najbardziej niebezpiecznych jest borelioza i babeszjoza które są przenoszone przez kleszcze. Jeżeli mamy dobry kontakt ze swoim psiakiem to wyczujemy delikatne wzgórki pojawiające się na jego ciele, jeżeli potrafimy to możemy je w łatwy sposób usunąć bez potrzeby kontaktu z weterynarzem. Jednak warto po takim domowym zabiegu, przez kilka dni obserwować psiaka. Jeżeli zauważymy brak pragnienia czy apetytu, bolesność w trakcie poruszania się, brak ochoty na zabawę, szybkie meczenie się czy ciemny mocz to powinniśmy niezwłocznie zgłosić się do weterynarza. Niestety leczenie babeszjozy jest długotrwałe i trudne dlatego miejmy nadzieję, że nie przytrafi się to naszemu pupilowi.
W przypadku boreliozy czy babeszjozy najważniejsza jest profilaktyka, na rynku znajda Państwo wiele preparatów które chronią przed kleszczami. Nie zapobiegną one przyczepieniu się, jednak nie pozwolą na picie krwi co powoduje, że po okresie około 48 godzin kleszcz sam odpada.
Zachowanie:
Gwałtowane zmiany w zachowaniu naszego pupila również oznaczają niebezpieczeństwo. Jeżeli nasz pies wydaje się przesadnie podniecony, niewrażliwy na ból, ma problemy z koordynacją ruchową i zachowuje się agresywnie, może to oznaczać wściekliznę. W przypadku postępowania choroby dochodzi do tego szczękościsk i piana wypływająca z pyska. Psów chorych na wściekliznę często nie da się już uratować. Dlatego szczepienie przeciw wściekliźnie jest zapisane w prawie i każdy pies raz do roku musi się mu poddać.
Jeżeli nasz pies pociera odbytem o podłogę powodem mogą być pasożyty znajdujące się w układzie pokarmowym, wtedy wizyta u weterynarza będzie konieczna, ponieważ pieska będzie trzeba poddać odrobaczeniu.
Wymioty, brak apetytu, biegunka, katar, kaszel jeżeli zdiagnozujemy takie objawy u naszego szczeniaka pomiędzy 3 a 6 miesiącem życia, może to oznaczać ?nosówkę?. Nosówka jest bardzo groźna i nawet leczona może prowadzić do zmian neurologicznych które powodują drżenie kończyn i żuchwy. Tak samo również w tym przypadku najważniejsza jest profilaktyka, szczepienia w 8 i 12 tygodniu życia mogą zapobiec wielu cierpieniom.
Najczęstszym objawem dysplazji u psów jest kulawizn. Jeżeli zauważysz podczas spaceru, ze twój pies kuleje, a w domu liże intensywnie i podnosi bolącą łapę niezwłocznie powinieneś zgłosić się do weterynarza. Niestety jest to choroba genetyczna występująca w większości tylko u dużych psów. Dysplazja ponieważ jest uwarunkowana genetycznie w pewnym momencie może się objawić a niektóre zachowania mogą ją aktywować. Dlatego nie zachęca się do nadmiernego przeciążania szczeniąt, prowokowania do skakania czy biegania po schodach. Również musimy zwracać uwagę na tuszę psiaka, ponieważ nadwaga może również być przyczyną dysplazji. Nawet jeżeli nie wykryjemy żadnych z powyższych oznak, warto po ukończeniu 18 miesięcy zlecić badania na występowanie dysplazji. Pozwoli to na lepszą profilaktykę jeżeli okaże się, że dysplazja występuję.
Profilaktyka:
Jak mogliśmy zauważyć najważniejsza jest profilaktyka i obserwacja. Powinniśmy, a wręcz musimy przestrzegać kalendarza szczepień. Nie ryzykujmy zdrowia naszego pupila. Również powinniśmy go systematycznie obserwować i jeżeli zauważymy jakieś zmiany, nie powinniśmy zwlekać. Jeżeli nie jesteśmy pewni co się dzieje - powinniśmy niezwłocznie zgłosić się do weterynarza.
Mam nadzieję, że powyższe spostrzeżenia pomogą Państwu dbać o swoich podopiecznych. Pozdrawiam, Małgorzata Słoma przy współpracy z weterynarzem dr. Grzegorzem Wąsiatyczem.