W adopcji zwierząt pomoże sieć domów tymczasowych dla psów i kotów, współpraca z wolontariuszami i fundacjami.
- Mam tyle psów, że boję się, iż się zaczną zagryzać. A nie będę przecież zdrowych zwierząt usypiał - mówi kierownik schroniska Grzegorz Lachowicz. Rocznie udaje się znaleźć opiekunów dla ok. 1200 psów, ale to wciąż za mało. Dlatego nowy dyrektor spółki Usługi Komunalne, której schronisko podlega, chce przekonać do adopcji zwierząt. Ma w tym pomóc poznańska fundacja Canis et Felis. - Lada dzień podpisujemy umowę - deklaruje dyr. Maciej Dźwig. - To nie może być jedynie "przechowalnia" zwierząt. Trzeba mieć jakiś pomysł na adopcje - dodaje Monika Preibisz z fundacji.
Fundacja chce pomagać zwierzętom, które źle znoszą pobyt w schronisku. Dla tych, które już tam mieszkają, powstanie wybieg, gdzie wolontariusz będzie uczył psa chodzenia na smyczy, bawił się z nim. - Psy siedzące całymi latami w klatkach zatracają umiejętności zabawy z człowiekiem, normalnego kontaktu, przyjaznych reakcji - wyjaśnia Preibisz. We współpracy z mediami fundacja chce szukać opiekunów dla zwierząt kalekich i starych. - W schronisku jest bardzo wiele staruszków, zwykle niedużych "kanapowców", które trafiają tam albo po śmierci właściciela, albo dlatego, że stały się kłopotliwe, zaczęły chorować - mówi Monika Preibisz.
W adopcji zwierząt pomogą też takie organizacje, jak Klub Doga Niemieckiego, Boksery w Potrzebie, Nadzieja Dobermana czy Fundacja Rottka. - Coraz częściej do schroniska trafiają psy rasowe i to właśnie ich miłośnicy wiedzą najlepiej, jakich opiekunów szukać. Nie jest to łatwe, bo zwykle porzucane są psy z jakimś "felerem": chore, z nowotworami, kalekie, stare - opowiada pani Monika.(...)fundacja prosi o pomoc w wyposażeniu szpitala. Potrzebne są klatki dla kotów, kuwety, żwirek, legowiska, miseczki, karma, witaminy. Przydadzą się termofory, jednorazowe podkłady higieniczne. - Szukamy sponsorów, którzy pomogą w zakupie lampy bakteriobójczej, mat dezynfekcyjnych, lampy Wooda pozwalającej rozpoznać grzybicę, zanim wyraźnie widoczne są jej objawy. W schronisku nie ma też możliwości zrobienia analizy krwi chorego zwierzęcia. Kupno specjalnych urządzeń przekracza na razie nasze możliwości - mówi pani Monika.
Kontakt z Fundacją Canis et Felis: monika.preibisz@fcef.pl, tel. 660 42 99 77.
źródło: Gazeta Wyborcza/Poznań
Ilość odsłon (12061)