.
Niestety, Twoja przeglądarka nie obsługuje Javascript. Z tego powodu funkcjonalność serwisu jest ograniczona. Więcej informacji po kliknięciu na link: Javascript
Kajtek to elegancki pies, który każdego potrafi zauroczyć swoją urodą - szlachetna sylwetka, piękne umaszczenie, mądre oczy i zawsze uśmiechnięty pysk.
Koks to zaledwie półtoraroczny pies, który w swoim krótkim życiu nie zaznał jeszcze niczego dobrego.
Uratowany ze schroniska-mordowni, trafił z przysłowiowego deszczu pod rynnę.
Heksa to 4-letnia amstaffka, pies typowo domowo - mieszkaniowy, o charakterze leniuszka i pieszczocha.
Lea jestem dużą sunią, no ale takie są owczarki niemieckie.
Pomimo swoich rozmiarów jak widzę człowiek to radość widać na moim siwym pysku.
Oto Tosia młoda, niepozorna suczka, która kiedyś była kłębkiem strachu i lęku, wkulona w ciemny kąt schroniskowej budy patrzyła przerażona na każdego zbliżającego się człowieka.
Jestem Funia, drobna kudłata suczka.
Czarno-podpalana barwa oraz długość mojej sierści sprawiają,że mam piękny wygląd terierka.
Jestem przystojnym blondynem o imieniu Pako.
Mam dwa latka, 80 cm w kłębie i 60 cm wysokości.
Jestem nieśmiały i szczekam, gdy się boję.
Moka - młoda, śliczna, wesoła, ale niczyja.
Uwielbia zabawy oraz głaskanie szczególnie pod bródką i za uszkiem.
To typowy towarzysz człowieka!!!
Tofisia to maleńka sunia w kolorze tofikowym z odcieniem czekoladowym.
Waży zaledwie 7 kg i swoimi oczkami w obwódkach tofikowych patrzy z nadzieją w przyszłość i czeka na domek i ciepłe miejsce przy boku swego właściciela.
Życie tego psa to przeplatanka szczęścia i pecha.
Obecny etap też jest taką mieszaniną: szczęśliwy, bo już nie w schronie, pechowy, bo ciągle czeka na dom...Pochodzenie Neo jest zagadką.
Ika...młoda sunia, ale jak bardzo już skrzywdzona...nie przez los przez człowieka!
Ta biedna mała istota została wyrzucona z samochodu mroźnego grudniowego dnia na krajowej drodze przy Ikei.
Kent to przepiękny mieszaniec jużaka.Ma dwa lata i jest zdrowym psem.Znaleziono go, przywiązanego drutem kolczastym do wielkiej kłody.
Witam jestem Bejli. Błąkałam się po ulicach długi czas, aż ktoś mnie zabrał do schroniska.
Teraz to mój dom, ale mam nadzieję, że to tylko na chwilę i ktoś mnie pokocha.