Pewien Brytyjczyk protestuje przeciwko nadmiernie rygorystycznym przepisom, które uniemożliwiają mu czesanie psa w miejscach publicznych.
Denis Basford z miejscowości Gosport w hrabstwie Hampshire dowiedział się od strażnika miejskiego, że szczotkując psa w bagażniku swojego samochodu ryzykuje karę grzywny za śmiecenie w wysokości 70 funtów, jeżeli podczas tej czynności na chodnik spadnie choćby jeden włos jego owczarka.